
Pomalowanie modelu na czarny kolor nie jest takie proste jakby się wydawało. Jak zrobić ślady eksploatacji na takim kolorze? Zobaczcie jak to zrobił Piotrek Słomiński. Zapraszamy do lektury drugiej części naszego poradnika której głównym bohaterem jest model samolotu Su-22 w skali 1/48 z firmy Kitty Hawk.
Nie czytałeś poprzedniej części? Kliknij i nadrób zaległości :-)
Jako kolejne do obróbki poszły tematy związane z szeroko rozumianym podwoziem główny. Czyli koło, golenie, siłowniki, pokrywy i wnęki w skrzydłach. Wszystkie potrzebne elementy obrobiłem. Od siebie dodałem imitację przewodów hydraulicznych.
Użyłem do tego drucików miedzianych 0,20 i 0,35 firmy Eureka XXL. Mikro wiertełkami zrobiłem w odpowiednich miejscach goleni otworki, w których na kleju cyjanoakrylowym osadziłem druciki.
Chcąc przygotować wnęki, musiałem wyciąć i obrobić elementy skrzydeł, w których się mieściły. W odpowiednich miejscach wkleiłem ścianki komór i wszelkie drobiazgi, które nie kolidowały przy dalszej budowie.
Podobnie obrobiłem górne elementy tej sekcji skrzydeł. Zdecydowałem również, że wnękę z działkiem zrobię otwartą. Tutaj większość elementów wymieniłem na blaszki z Eduarda. Są zdecydowanie lepiej odtworzone niż te zestawowe.
Komory podwozia i wnękę działka postanowiłem pomalować przed sklejeniem połówek skrzydeł. Dużo wygodniej było to wykonać w tym momencie niż po ich sklejeniu. Ponieważ kolor miał być ten sam, co podwozia, postanowiłem podpiąć je do wspólnego malowania. Zacząłem od koloru czarnego Mr. Color C33,...
a następnie naniosłem już kolor właściwy Mr. Color C73 Aircraft Gray. Natrysnąłem go cienką warstwą, tak aby wcześniej położony kolor czarny przebijał i tworzył złudzenie cienia.
Gdy wszystko wyschło, drobiazgi pomalowałem odpowiednimi kolorami. W zakamarki, metodą opisywaną wcześniej, napuściłem wash Ammo by Mig 1003 Interiors Wash.
Elementy podwozia głównego praktycznie miałem pomalowane na gotowo. Później, po przyklejeniu do kadłuba, dokonam potrzebnych poprawek.
Zanim jednak skleiłem połówki skrzydeł, musiałem mieć przygotowaną ich drugą część. Su-22 jest samolotem ze zmienną geometrią skrzydeł (część skrzydła jest ruchoma). Tak więc przygotowałem sobie odpowiednie części…
… i po ich obrobieniu skleiłem je w całość.
Pozostało jeszcze pomalować potrzebne elementy, które miały pozostać w naturalnym kolorze metalu. Użyłem do tego farby AK Interactive Xtreme Metal 480 Dark Aluminium.
Mając tą farbę w aerografie, pomalowałem przy okazji końcówkę kadłuba przy dyszy wylotowej. Była to baza do dalszych prac malarskich.
Metaliczne elementy na ruchomych końcówkach skrzydeł zabezpieczyłem taśmą maskującą Tamiya. Maskowanie to ściągnąłem dopiero po pomalowaniu całości. W końcu mogłem skleić w całość elementy skrzydeł.
Zanim połączyłem skrzydła z kadłubem, dokończyłem malowanie dyszy wylotowej. Chciałem osiągnąć efekt kolorystyczny przypominający przegrzany metal. Wzorowałem się na zdjęciu oryginalnej maszyny. Jako pierwszy naniosłem kolor firmy Alclad 2 - Black Chrome ALC-124. Miał on dać złudzenie patyny i oksydowania. Oczywiście nakładałem go na wcześniej przygotowane podłoże, o którym pisałem wyżej.
Kolejny kolor to naniesiony nieregularnie Pale Burnt Metal ALC-104, również z firmy Alclad 2.
Na koniec dodałem lekkie akcenty Jet Exhaust ALC-113 Alclad 2.
Tak pomalowaną dyszę zabezpieczyłem taśmami maskującymi 3M i Tamiya. W późniejszym czasie dodam jeszcze efekty kolorystyczne z pomocą kredek akwarelowych.
Skrzydła połączyłem z kadłubem – w końcu zamiast pojedynczych części zaczęło być widać kształt samolotu.
Pasowanie części było doskonałe. Wystarczyło w łączenie napuścić klej Tamiya Extra Thin Quick Setting i odstawić do wyschnięcia spoiny.
Czas ten wykorzystałem na przygotowanie osłon kabiny. Model będzie miał je otwarte, więc warto dodać do nich szczegółowe elementy, które znalazłem w zestawie Eduarda. W pierwszej jednak kolejności obrobione elementy oszklenia zamaskowałem obustronnie maskami z w/w kompletu waloryzacyjnego.
Brakujące w maskach powierzchnie zabezpieczyłem pastą Mr. Hobby – Mr. Masking Sol R.
Do tak zabezpieczonych elementów mogłem dokleić wspomniane wcześniej części. Wszystko łączyłem opisanym wcześniej klejem Ammo Mig 2031 Ultra Glue. Nie musiałem się obawiać, że uszkodzi on przeźroczyste powierzchnie. Sam montaż nie przysparzał żadnych problemów, wystarczyło postępować zgodnie z instrukcjami.
Następnie zająłem się podwieszeniami. Najpierw na podstawie zdjęć oryginalnej maszyny dobrałem sobie odpowiedni komplet uzbrojenia. Obrobiłem właściwe części. Warto wspomnieć, że KittyKawk bardzo hojnie obdarował nas możliwościami wyboru wszelkich podwieszeń. Naprawdę jest z czego wybierać.
Z grubsza rzecz biorąc większość elementów miałem przygotowanych. Mogłem pomyśleć o malowaniu. Zacząłem od koloru Mr. Color C73 Aircraft Gray. Naniosłem go na wszystkie elementy, które miały być w tym kolorze.
Kolorem AK Interactive 480 Dark Aluminium pomalowałem części uzbrojenia i wewnętrzną stronę klap hamulca aerodynamicznego.
Przed malowaniem kadłuba zamaskowałem wcześniej pomalowane elementy.
Samolot w oryginale nosi na całości powierzchni czarny kamuflaż. Pomalowanie go po prostu kolorem czarnym byłoby płaskie i nieciekawe. Dlatego ja wymyśliłem sobie własny sposób, by powierzchnia sprawiała wrażenie bardziej plastycznej.
Najpierw naniosłem gruby preshading kolorem czarnym Mr. Color C33.
Następnie w nieregularny sposób (wężykami) naniosłem kolor Mr. Color C338 Light Gray. Rozjaśniłem nim również panele inspekcyjne.
Następnie na całość natrysnąłem mocno rozcieńczony kolor Mr. Color C137 Tyre Black. Robiłem to bardzo delikatnie, aby nie zamalować siatki preshadingu, która była już na modelu.
Efekt był satysfakcjonujący. Aby wyrównać i stonować przejścia kolorystyczne, naniosłem na całość lekką mgiełkę koloru czarnego.
Po wyschnięciu, cały model zabezpieczyłem lakierem błyszczącym Mr. Color C46.
Na tak przygotowaną powierzchnię mogłem nakładać kalkomanie. Napisów eksploatacyjnych było całe mnóstwo.
To była bardzo żmudna i czasochłonna czynność. Zajęła mi około 15h. Do układania posłużyłem się specyfikiem firmy Microscale Micro Set, a do zmiękczenia użyłem Micro Sol, który pozwala ułożyć się kalkomaniom w zagłębieniach.
Gdy naklejki dobrze wyschły, ponownie zabezpieczyłem model cienką warstwą bezbarwnego błyszczącego lakieru Mr. Color C46. Zabieg ten pozwolił mi na bezpieczną aplikację washa na model.
Użyłem do tego specyfiku Ammo Mig z serii Panel Liner Wash 1600 Light Gray. Nakładałem go pędzelkiem w linie podziału kadłuba i w nity.
Po wyschnięciu nadmiar emalii zebrałem patyczkami higienicznymi i niepylącymi płatkami kosmetycznymi.
W tak zwanym międzyczasie, między poszczególnymi fazami szeroko rozumianego „schnięcia” modelu, przygotowywałem sobie drobiazgi, które jako gotowe dokleiłem do modelu w późniejszym etapie. I tak np. pomalowałem kołpaki podwozia głównego – Hataka C221 Willow Green.
Kolorem Duraluminium ALC-102 Alclad 2 zaakcentowałem odpowiednie miejsca na sondach.
Następną czynnością przy kadłubie było zamaskowanie miejsc wokół działka i pomalowanie ich na kolor Magnesium ALC-111 Alclad2.
Mogłem pomału myśleć o doklejaniu zrobionych wcześniej sekcji do kadłuba. Rozpocząłem od podwozia. Nie była to skomplikowana czynność, ale należało ją wykonać nie spiesząc się i bardzo dokładnie. Zanim dokleimy następną część, pozwólmy poprzedniej trochę podeschnąć. Będzie nam łatwiej korygować symetrię podwozia i utrzymać ją. Wspomnę również, że bardzo przydatnym urządzeniem jest stojak modelarski. Można go znaleźć w różnej formie. Ja używam stojaka firmy Vertigo.
Teraz, gdy model miał już na czym stać, dokleiłem podwieszenia. Przy tej czynności również nie zalecam pośpiechu. Najlepiej doklejać je pojedynczo, dając czas na podeschnięcie spoiny. Zacząłem od belek mocujących, a jako następne dopiero zbiorniki i uzbrojenie.
W czasie, kiedy przyklejone części wysychały, przygotowałem sobie reflektory podkadłubowe. Zamaskowałem klosze i pomalowałem metaliczną farbą Alclad Chrome ALC-107.
Cały model pomalowałem lakierem bezbarwnym matowym Mr. Color GX-114.
Wróciłem na chwilę do dyszy wylotowej. Kredką akwarelową zrobiłem kilka kresek w kolorze niebieskim…
…po czym pędzelkiem zamoczonym w wodzie rozcierałem je do momentu uzyskania satysfakcjonującego efektu.
Gdy to miałem gotowe dokleiłem stery wysokości i klapy hamulców aerodynamicznych.
Pigmentem AK Interactive 042 Europe Earth zrobiłem bardzo delikatne zabrudzenia w okolicach podwozia. Wtarłem go za pomocą pędzla. Nadmiar zdmuchnąłem. Przeglądając zdjęcia oryginalnej maszyny, nie widziałem żadnego, które przedstawiałoby ją bardzo zabrudzoną. Dlatego wolałem nie przesadzić…
Nadszedł moment, którego zawsze się obawiam przy budowie modeli – ściągnięcie maskowania z oszklenia. Na szczęście wszystko było w najlepszym porządku. Nigdzie nie było zmatowień i przypadkowego odkurzu po malowaniu.
No to teraz, kiedy już nie planowałem żadnych radykalnych akrobacji modelem, przykleiłem owiewki. Użyłem do tego kleju Ammo Mig 2031 Ultra Glue.
Pozostało przykleić czujniki i anteny…
…i model był gotowy!
Jak widać zestaw KittyHawk pozwala zbudować całkiem przyjemną miniaturę Su-22UM-3K.
Myślę, że nawet bez zastosowania dodatków z Eduarda, końcowy efekt będzie cieszył oko.
Być może nie jest to najłatwiejszy model i trzeba w niego włożyć trochę więcej pracy, ale warto poświęcić czas, aby model ten poszerzył naszą kolekcję.
Pozdrawiam
Piotr „Słoma” Słomiński
TumitaK
Panie, kawał świetnej roboty!